25 kwietnia 2024

5 rzeczy, których się boimy i które blokują nas w czerpaniu zysków z inwestycji

Jesteśmy różni, ale jednocześnie bardzo podobni, bo podobnie ukształtowana jest nasza fizjologia. Nasz mózg podejmuje życiowe decyzje pod wpływem kortyzolu. To hormon, który wydziela nasza przysadka, w monecie, gdy się boimy i czujemy się zagrożeni. Zbyt często podejmujemy w ten sposób także decyzje finansowe, a to może narobić nam sporych problemów. Czego się boimy?

1. Porażki

Strach przed porażką zwykle nas paraliżuje, zwłaszcza gdy to my jesteśmy w całości odpowiedzialni za prowadzenie finansów całej rodziny. To naprawdę nie jest proste, jeśli wiemy, że to na naszych barkach spoczywa zapewnienie bytu naszym dzieciom, wysłanie ich na studia czy stabilna emerytura dla nas i współmałżonka. To obciążenie sprawia, że podjęcie jakichkolwiek decyzji inwestycyjnych jest dla nas bardzo trudne, bo boimy się po prostu, jak spojrzymy rodzinie w oczy, jeśli przyjdzie nam przyznać się do porażki.

2. Strata

Porażką może być brak zysku, ale zdecydowanie gorzej, jeśli paraliżuje cię strach przed stratą wszystkich pieniędzy. Jeśli chcesz zarabiać na swoich pieniądzach, musisz zacząć je inwestować. A jak piszą wszelkie poradniki, inwestowanie wiąże się z ryzykiem straty części lub całości zainwestowanego kapitału. Strach przed tą stratą sprawia, że świadomie nie wchodzimy na rynek inwestycji. Tyle że to błędne myślenie, bo w ten sposób nie zarabiamy. Co w takim razie robić? Stosować zasadę giełdową tzw. stop lossy, czyli bariery bezpiecznego wyjścia. Jeśli wcześniej ustalisz, ile maksymalnie możesz strącić, będziesz wiedzieć, kiedy wycofać swoje pieniądze z inwestycji, w razie, gdyby okazała się nietrafiona. To jedyny sposób na minimalizowanie strat.

3. Myślenie, że tracisz

Żyjemy w szybkich czasach, w których wszystko błyskawicznie się zmienia. Boimy się, że coś nas ominie. Reklamy, prezentacje ekspertów, a nawet opowieści znajomych, to wszystko sprawia, że chcemy natychmiast zarobić i boimy się, że każde zaniechanie sprawi, że stracimy bardzo łatwe zyski. Wpadamy wiec w pęd, nawet nie myślimy, nie analizujemy, tylko chcemy zainwestować tu i teraz. W ten sposób nie dawkujemy sobie czas na ocenę ryzyka, przemyślenie strategii i możliwości przeanalizowania, tego co może się stać, bo po prostu biegniemy za okazją. Od okazji, do okazji i tracimy wszystkie pieniądze.

4. Strach przed kolejną porażką

Wcześnie, czy później coś ci się nie uda. Stracisz na giełdzie, kupisz mieszkanie na wynajem w kiepskiej lokalizacji lub zainwestujesz zbyt dużo w niepewne akcje. Nie jesteśmy ze stali i nie jesteśmy odporni na emocje, które towarzyszą porażce. Zbyt często wybieramy w takiej sytuacji, najprostsze rozwiązanie. Po prostu postanawiamy, że już nigdy więcej. To błąd, bo najważniejsza zasada to uczenie się na błędach, po to, by ich nie powielić i czerpanie lekcji z każdej porażki. Nie chodzi o to, aby się poddać, tylko po prostu następnym razem, lepiej przemyśleć strategię.

5. Obawa przed myśleniem o przyszłości

Nie lubimy myśleć o starości, bo po prostu źle się nam kojarzy. To sprawia, że różnie niechętnie myślimy o emeryturze i wciąż trawmy w przekonaniu, że jesteśmy silni i niezniszczalni. Nie chcemy myśleć, że możemy stracić pracę, a jeszcze mniej o tym, że możemy zachorować. To sprawia, że żyjemy tu i teraz i w ogóle nie inwestujemy, bo przecież czujemy, że nam to do niczego niepotrzebne. Ten strach przed myśleniem perspektywicznym sprawia, że popełniamy błąd zaniechania i zbyt często budzimy się, gdy jest już zbyt późno.

1 komentarz

Dodaj komentarz

Copyright © All rights reserved.