Jak inwestować w złoto?
Złoto to magiczny metal, który zresztą pochodzi z kosmosu. Nie od dziś rozbudzało no wyobraźnię, skłaniało do często nierozważnych czynów, innymi słowy budziło skrajne emocje. Walczono o nie, zabijano i poświęcano wszelkie wartości. Dziś także jest synonimem bogactwa i swoistego prestiżu.
Tylko te legendy są zupełnie nieistotne
Tak, oczywiście, godzinami można zastanawiać się nad legendami związanymi ze złotem i mitami, którymi obrósł ten kruszec, tylko są one zupełnie nieistotne, jeśli złoto traktujemy po prostu jako jeden z elementów naszych inwestycji. Złoto to po prostu idealna lokata naszego kapitału, rzecz jasna najczęściej utożsamiana z doskonałym zabezpieczeniem majątku na wypadek wojny. To proste, faktycznie w naszej historii niejednokrotnie zdarzało się tak, że złoto potrafiło ocalić ludzkie życie. Tylko konwencjonalna wojna raczej nam już nie grozi. Natomiast faktyczne zagrożenia, to dewaluacja waluty, hiperinflacja czy naprawdę głęboka recesja. To przyczyny, dla których warto uzupełnić swój portfel inwestycyjny o złoto.
Czy warto inwestować w złoto?
Akcje dają zarobić, gdy wzrost gospodarczy jest wysoki, obligacje pozwalają na zarobek, gdy stopy procentowe spadają, a inflacja nie jest zbyt wysoka i tak dalej. Wszystko to, co znajduje się w naszym portfelu inwestycyjnym, jest potrzebne, aby go zrównoważyć. Dlatego w portfelach mamy nieruchomości na wynajem, waluty, akcje, obligacje, a powinniśmy też mieć złoto.
Podstawowa zasada w inwestowaniu w złoto
Można inwestować w ten kruszec na bardzo różne sposoby, które najprościej podzielić na dwie kategorie: papierowa i fizyczna. Złoto papierowe to po prostu potwierdzenie jego zakupu za pomocą bardzo różnych poświadczeń i certyfikatów: możemy kopiować akcje kopalni, możemy inwestować w ETFe odzwierciedlające wartość złota, możemy w gwinejskie spółki, a nawet Amber Goldy. Tylko po co? Podstawa to inwestowanie w złoto fizyczne, to które faktycznie możemy wziąć do ręki, bo tylko takie chroni nas przed dewaluacją papierowego pieniądza, hiperinflacją, a nawet wspominaną wojną.
Od czego zależy cena złota?
Złoto to towar, jak każdy inny, także kształtuje go popyt i podaż. W przypadku złota niebagatelne znaczenia ma fakt, że na świecie jest go po prostu ograniczona ilość, a koszt wydobycia stale rożnie i zapasy tylko w niewielkim stopniu udaje się uzupełniać. Obecnie około połowy złota całego świata to biżuteria, około 20% złota posiadają banki centralne, podobna ilość to złoto inwestycyjne, a pozostała część krąży całkowicie anonimowo po świecie. Złota jest tylko tyle i to istniejące jest wyceniane. To ograniczenie sprawia, że ego wartość raczej nie spadnie. Kolejny czynnik, który sprawia, że cena złota rośnie to wysoka inflacja i spadek wartości amerykańskiego dolara. Mniej oczywiste czynniki wzrostu ceny złota to niepokoje społeczne, recesja, obawy o zachwianie systemów politycznych itp. Innymi słowy, strach.
Czego nie kupować?
Podstawa w tym przypadku to, to aby nie dać się ponieść sentymentom. Darujmy sobie inwestowanie w biżuterię czy monety kolekcjonerskie, antyki, puzderka itp. We wszystkich tych wyrobach zawarty jest koszt pracy, sentyment, historia, a przede wszystkim podatek. Daj sobie spokój z kupowaniem złota na allegro, w komisie i lombardzie i wybierz naprawdę wiarygodnego sprzedawcę.
Co kupić?
Złoto w fizycznej formie w postaci monety lub sztabki. Moneta to z racji wagi nieco mniejsza inwestycja, sztabka zwykle jest cięższa, a więc droższa. Złote monety bulionowe emituje wiele krajów, nawet Polska ma swojego Orła Bielika. Waga monety zwykle wynosi jedną uncję tj. około 31 gram i według tej miary jest ewentualnie dzielona na mniejsze. Monety o wadze jednej uncji są najpowszechniejsze i zarazem najbardziej opłacalne, bo w innym przypadku prowizja za sprzedaż jest zbyt wysoka. Co do sztabek, te występujące najpowszechniej ważą przynajmniej kilka uncji, choć te, które kupują banki, mają wagę 400 uncji. Tych raczej nie kupisz, prawda?